Scena się buduje, no oczywiście nie sama:)
Woodstockowe ciacho:)
A Owsiaka tam powiesimy:)
Pan Elektryk, jak widać
Zaraz ruszamy
No to odjazd!!!
Kozioł prezentuje strój Lidera,
który będzie obowiązywał na
przyszłym wood. Uważa, że
żółte koszule to już przegięcie.
Czas na zmiany!
Chłopaki z "eski" sprawdzali
czy koła od wozu Jurka będą
pasowały do ich Transita
Juras zmienia koło:)
Założył terenowe opony,
a potem wyjechał w teren i
... się zakopał. Chłopaki musieli
po niego jechać i go wyciągnąć:)
Jurek i Dzidzia:)
Marcin, gra na wszystkim
co nie wygląda jak instrument.
Oto jego woodstockowy bagaż
- koszula, spodnie, gatki i
40 kilo cudów
A to Bartek, który czyta,
opowiada,gawędy snuje.
Bartka poznałem wCieszynie.
Wspaniały człowiek i oto jego
bagaż - ksiązki, szczoteczka,
książki, książki, książki i worek
w którym to nosi i w którym śpi.
Malwina. Buraczku, cieszę się,
że Cię spotkałem i żaluję,
że miałem tak mało czasu dla Ciebie.
Do zobaczenia kiedyś
Jurek pod, Raczek na scenie
Polowe karetki naszych "górali"
niedziela, 17 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz