sobota, 14 marca 2009

Wieczór Warszawy i Kościół św. Augustyna - moja parafia:)












Wracając z wystawy Tomka nie chowałem aparatu. Zrobiłem kilka zdjęć po drodze, a na koniec na dłużej zatrzymałem się 300 metrów przed domem, na dziedzińcu kościoła św. Augustyna. Tamtejsza latarnia od dawna mnie kusiła, a dziś przy sztucznym świetle, z długim cieniem i czerwonym murem, wyglądała tak, jak chciałem....

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

bardzo podoba mi sie kosciol sw.Augustyna... dobrze, ze jednak skusiles sie na te zdjecia..:)